3 zdania na strach przed szkołą. Działają jak kubek kakao w zimny wieczór
Te trzy zdania to nie czary, lecz małe kotwice bezpieczeństwa. Wypowiadane spokojnie, dzień po dniu, potrafią sprawić, że szkoła przestaje straszyć jak potwór spod łóżka.

Nowa klasa, nowa grupa, nowy plan zajęć – niezależnie od wieku to zawsze lekki stres. Inne twarze, inne zasady, inny rytm dnia.
W takiej sytuacji krótkie zdania potrafią działać jak pyszne kakao na dobranoc. Nie obiecują, że wszystko pójdzie idealnie, ale przypominają, że nie jesteśmy w tym sami i damy sobie radę. To komunikaty, które wzmacniają od środka – bez względu na to, czy mówimy je dziecku, nastolatkowi czy samym sobie.
1. „Będę tu, kiedy wrócisz i zrobimy coś razem”
Działa na małe dzieci, ale i na dorosłych w nowej sytuacji – bo każdy z nas potrzebuje poczucia, że jest do czego wrócić. Powiedziane spokojnym tonem, dodaje odwagi na wejście w nowe środowisko, nawet jeśli to pierwszy dzień w liceum, na studiach czy w pracy.
A obietnica wspólnej przyjemności działa jak dodatkowy akumulator. To może być spacer, lody w drodze do domu, ulubiony serial wieczorem czy po prostu rozmowa przy herbacie. Ważne, że po trudnym dniu czeka coś miłego – wtedy nawet wejście w nieznane staje się łatwiejsze, bo w głowie mamy nie tylko stres, ale i nagrodę.
2. „Wszystko, co nowe, z czasem staje się znajome”
Idealne dla każdego, kto wkracza w nowe miejsce. Przypomina, że to, co dziś wydaje się obce i trudne, jutro może stać się częścią naszej rutyny – a nawet ulubionym miejscem na ziemi.
Warto poprzeć to przykładem – może to być wspomnienie z dzieciństwa albo sytuacja z pracy, kiedy coś, co początkowo onieśmielało, po chwili stało się naturalne. Ten prosty mechanizm pokazuje, że nawet lęk ma swoją datę ważności.
3. „Poradzisz sobie, a ja w ciebie wierzę”
Bez względu na wiek, poczucie, że ktoś wierzy w nasze możliwości, daje siłę. To zdanie działa jak niewidzialna osłona – sprawia, że łatwiej podejmujemy wyzwania i nie wycofujemy się przy pierwszej przeszkodzie.
Ważne, by mówić je szczerze i bez porównań do innych. Liczy się to, że ktoś zna nas, nasze mocne strony i widzi w nas potencjał – nawet jeśli sami jeszcze go nie czujemy.
Takie zdania można powtarzać dzieciom, nastolatkom, partnerowi, a nawet samemu sobie w lustrze. Bo niezależnie od wieku, każdy z nas czasem potrzebuje usłyszeć, że da radę.
Zobacz też: