Najlepszy kolor lodów dla dziecka. Dietetyczka nie ma wątpliwości i podaje ranking
Czy kolor lodów może mieć wpływ na zdrowie dziecka? Dietetyczka Agata Gwiazdowska przygotowała ranking i jasno wskazuje, które lody są najlepszym wyborem, a których lepiej unikać. Jej odpowiedź może wielu rodziców zaskoczyć.
Kolor lodów ma znaczenie
Kiedy wybieramy lody dla dzieci, zazwyczaj kierujemy się tym, co im najbardziej smakuje albo co wygląda najbardziej apetycznie. Maluchy najczęściej rzucają się na intensywnie smerfowe czy neonowo jednorożcowe. Tymczasem – jak podkreśla dietetyczka Agata Gwiazdowska w podcaście „Mamy to” – kolor lodów nie jest przypadkowy i może zdradzać więcej, niż myślimy.
Jasne lody wygrywają
– Najlepszym wyborem są lody jasne, na przykład waniliowe czy śmietankowe – tłumaczy ekspertka. Dlaczego? Bo zwykle mają krótszy skład, mniej sztucznych barwników i dodatków. To właśnie one są najbliżej naturalnych produktów mlecznych, a więc najbardziej zbliżone do tego, co powinniśmy podawać dzieciom.
A co z czekoladowymi?
Zaskoczeniem dla wielu rodziców może być to, że tuż po jasnych lodach w rankingu Gwiazdowskiej znalazły się… lody czekoladowe. – Kakao to naturalny składnik, a w dobrych lodach czekoladowych nie ma tak wielu sztucznych barwników, jak w kolorowych – mówi dietetyczka. To dobra wiadomość dla wszystkich maluchów, które najchętniej sięgają właśnie po tę wersję.
Kolorowe na końcu listy
Najniżej w rankingu znalazły się natomiast lody o intensywnych, jaskrawych barwach. Niebieskie, fioletowe czy neonowo zielone kolory mogą być kuszące, ale zwykle oznaczają dużą ilość sztucznych barwników i aromatów. Do tego sztuczne posypki, które tak przyciągają wzrok dziecka. – To te lody warto ograniczać – podkreśla Gwiazdowska.
Wybór rodzica naprawdę ma znaczenie
Czasem trudno odmówić dziecku lodów i wcale nie trzeba. Wystarczy jednak podejść do sprawy świadomie i zamiast kierować się wyłącznie wyglądem czy zachcianką dziecka, wybrać to, co będzie dla niego zdrowsze. – Najważniejsze, by lody były dodatkiem, a nie podstawą diety – przypomina ekspertka.