Nie pozwalam córce nocować u koleżanek. Koszmar z mojego dzieciństwa nie może się powtórzyć
Zanim napiszę, chciałabym, byście zrozumieli, jak bardzo przeżywam to, czym chcę się z Wami podzielić. Jako matka nie wyobrażam sobie, by moje dziecko miało przejść przez coś, co ja przeżyłam w dzieciństwie. Z tego powodu podjęłam decyzję, którą być może nie wszyscy zrozumieją, ale dla dobra mojej córki nie pozwolę jej nigdy nocować u koleżanek.

Pamiętam to, jakby to było wczoraj
Byłam wtedy w jej wieku – miałam 8 lat, byłam pełna energii, ciekawości świata. Moja przyjaciółka zaprosiła mnie na nocowanie, a ja, jak to dziecko, nie mogłam się doczekać. Mimo że rodzice byli trochę bardziej ostrożni, nigdy nie miałam problemu z zostawaniem u koleżanek. Zawsze byłam przekonana, że wszystko jest bezpieczne, a zaufanie rodziców było dla mnie oczywistością. Zgadnijcie, co się stało?
Wieczorem, kiedy już leżałyśmy w łóżkach, zaczęło się dziać coś, czego nigdy nie zapomnę. Nagle usłyszałyśmy podnoszące się głosy. Monika, moja koleżanka, wyjaśniła mi, że czasem tak bywa, gdy jej rodzice sięgają po alkohol. Nie rozumiałam tego. Wiedziałam tylko, że dzieje się coś złego. Wkrótce ich rozmowy stały się coraz bardziej agresywne. Wzajemne oskarżenia, krzyki, a potem już tylko hałas – głuchy, przerażający. Było dla mnie jasne, że doszło do bójki. Mój świat tamtego wieczora zatonął w chaosie.
Zatajone wspomnienia
Nigdy nie powiedziałam o tamtej nocy rodzicom. Bo wstydziłam się – nie chciałam ich martwić. Bałam się, że wybuchnie z tego jakiś dramat. Rodzice mojej koleżanki też nigdy do tego nie wracali. Zaczęłam ich unikać, więcej do nich nie poszłam.
Z tego powodu nie wyobrażam sobie, by moja córka mogła przejść przez to, co ja przeżyłam. Mam pełne zaufanie do moich znajomych mam, ale wiem, że świat nie zawsze jest taki, jak byśmy chcieli. Dzieci w jednej pechowej chwili mogą poczuć się bezradne, mogą być świadkami rzeczy, które ich przerastają, nawet jeśli nie mówią o tym na głos. To dla mnie nie do pomyślenia, by moje dziecko musiało się znaleźć w sytuacji, którą znam z własnego doświadczenia.
Dlatego, nawet jeśli moja córka bardzo prosi, nie zgadzam się na to, by nocowała u koleżanek. Bo nie chcę, by kiedykolwiek musiała przeżywać ten sam koszmar, który ja przeżyłam. To moje prawo jako matki – chronić ją przed światem, który nie zawsze bywa łaskawy.
Z wyrazami szacunku,
Sylwia
Skomentuj ten list albo opowiedz własną historię. Napisz do nas na adres: redakcja@mamotoja.pl. Czekamy na Twoją opinię!
Zobacz też: Oto dlaczego nie kupuję lemoniady od dzieci. Tak wychowujemy pokolenie naciągaczy