Od kiedy można puszczać dziecko samo do szkoły? Mandat dla rodziców to nawet 5000 zł
Rodzice często zastanawiają się, kiedy mogą pozwolić swojemu dziecku iść lub wracać ze szkoły bez opieki. Wbrew pozorom nie decyduje o tym ani dojrzałość malucha, ani jego zaradność.

Kiedy dziecko może samo wracać ze szkoły?
Pamiętam doskonale moment, gdy mój syn po raz pierwszy poprosił, żeby mógł wrócić ze szkoły sam. Dla niego był to symbol dorosłości, dla mnie – powód do stresu i wielu pytań. Czy da sobie radę na przejściu dla pieszych? Czy nie zgubi kluczy? Czy ktoś go nie zaczepi? Szybko jednak okazało się, że niezależnie od moich obaw, o wszystkim decydują przepisy prawa.
Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym (art. 43 ust. 1) dziecko, które nie ukończyło siedmiu lat, nie może samodzielnie korzystać z drogi publicznej. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy towarzyszy mu osoba mająca co najmniej 10 lat. W praktyce oznacza to, że sześciolatek może wracać ze szkoły na przykład z bratem czy siostrą w wieku dziesięciu lat, ale nigdy sam.
Dopiero po ukończeniu siedmiu lat dziecko może zgodnie z prawem poruszać się samo po drodze. To granica, którą ustawodawca wyznaczył jednoznacznie – i nie ma znaczenia, czy maluch jest wyjątkowo samodzielny, czy potrafi znakomicie orientować się w terenie.
Mandat do 5000 zł dla rodziców
Niewielu rodziców zdaje sobie sprawę, że pozwolenie młodszemu dziecku na samodzielną drogę do szkoły i z powrotem to nie tylko ryzykowanie jego bezpieczeństwa, ale też poważne konsekwencje prawne. Kodeks wykroczeń jasno mówi, że w takim przypadku opiekunowi grozi kara finansowa nawet do 5000 zł. To ogromna kwota, która ma działać odstraszająco.
Słyszałam historię rodziców, którzy próbowali tłumaczyć policji, że ich dziecko „świetnie sobie radzi”, że to tylko kilka kroków do szkoły czy że „wszyscy tak robią”. Niestety, w oczach prawa takie argumenty nie mają żadnego znaczenia. Jeśli dziecko nie ukończyło 7 lat, absolutnie nie może samodzielnie korzystać z drogi.
Dlatego w wielu szkołach, zwłaszcza gdy dziecko zostaje w świetlicy, wymagana jest pisemna zgoda rodzica na samodzielny powrót. I co ważne – taka zgoda może być respektowana tylko wtedy, gdy dziecko ukończyło wymagany wiek.
Dlaczego warto poczekać na samodzielność?
Choć siedem lat to prawny próg, wielu psychologów i pedagogów podkreśla, że decyzję o samodzielnym powrocie warto podejmować indywidualnie. Każde dziecko rozwija się w innym tempie, ma inną pewność siebie i świadomość zagrożeń. Ja sama, mimo że wiedziałam, iż mój syn może już legalnie wracać sam, przez kilka pierwszych tygodni chodziłam za nim ukradkiem, obserwując, jak radzi sobie na przejściu dla pieszych czy przy ruchliwszej ulicy.
Przepisy są jednoznaczne, ale rozsądek rodzica też ma ogromne znaczenie. Lepiej dać dziecku dodatkowe miesiące na trening, niż martwić się o jego bezpieczeństwo. Warto też pamiętać, że szkoła i nauczyciele często organizują spotkania dotyczące zasad poruszania się po drodze – to dobry moment, żeby utrwalić wiedzę dziecka i upewnić się, że rozumie podstawowe zasady ruchu drogowego.
Uwaga: zanim pozwolisz dziecku samodzielnie wracać ze szkoły, koniecznie zadbaj też o to, by wiedziało, jak zachować się w kontaktach z obcymi i jak reagować na ewentualne zagrożenie.
Podsumowanie
Samodzielna droga dziecka do szkoły oraz powrót do domu bez opieki to dla wielu rodzin symboliczny krok ku dorosłości. Jednak zanim do tego dojdzie, musimy trzymać się prawa – dopiero siedmiolatek może sam korzystać z drogi publicznej. W przeciwnym razie rodzicom grozi surowa kara finansowa, a przede wszystkim – narażają oni swoje dziecko na niebezpieczeństwo. Cierpliwość i stopniowe uczenie dziecka odpowiedzialności daje znacznie więcej spokoju niż zbyt szybkie i nieprzemyślane pozwolenie na samodzielność.
Napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl
Zobacz też: 1 rzecz, którą musi zrobić każdy rodzic. Inaczej przekreśli szanse dziecka na sukces