Reklama

Od poniedziałku do piątku przedszkole jest dla mnie ratunkiem. O 7:30 zostawiam dziecko, o 16:30 odbieram. To działa, mimo że logistycznie bywa ciężko. Ale w sobotę – kiedy muszę iść do pracy – nagle zostaję sama z problemem.

Reklama

Bo system zakłada, że wszyscy rodzice mają wolne weekendy. Tylko że ja pracuję w sklepie. Moje koleżanki pracują w gastronomii, inne w aptekach, salonach fryzjerskich czy w służbie zdrowia. My nie kończymy dnia w piątek o 16:00 i nie mamy laby do poniedziałku do 8 rano. A nasze dzieci? One też potrzebują opieki, zabawy, kontaktu z rówieśnikami.

Weekend nie dla każdego oznacza wolne

Najczęściej słyszę: „Przecież są dziadkowie”. Tak, tylko że nie każdy ma dziadków pod ręką. Moi rodzice mieszkają 100 kilometrów od nas i sami są jeszcze aktywni zawodowo. Dziecko wychowuję sama, byli teściowie się nie interesują. Znajomi czy sąsiedzi też mają swoje plany. I zostaje mi płatna opiekunka – a to koszt, który zjada lwią część mojej wypłaty.

W takich chwilach pytam sama siebie: dlaczego przedszkola nie mogłyby działać w soboty w systemie jakichś dyżurów? Może tylko jedna grupa. Wiem, że są nauczycielki, które i tak chętnie dorobiłyby dodatkowe godziny. A rodzice tacy jak ja mieliby spokojną głowę, że ich dzieci są bezpieczne.

Czas skończyć z fikcją

Nie wszyscy rodzice mają życie ułożone według biurowego zegarka. W wielu domach pracuje się na zmiany, w weekendy, czasem w nocy. Tylko system edukacji i opieki tego nie zauważa.

Mówi się, że przedszkole wspiera rodziny i wyrównuje szanse. Ale jak wyrównuje, skoro już na starcie faworyzuje tych, którzy mają wolne soboty? Rodzice „etatowi” mogą odpocząć i pobyć z dziećmi, a reszta? Reszta musi kombinować, prosić i przepłacać.

Nie chcę, by moje dziecko było karane za to, że jego mama pracuje w sklepie. Dlatego uważam, że przedszkola powinny być otwarte także w soboty. Może nie we wszystkie, nie w pełnym wymiarze, ale tak, by rodzice nie musieli wybierać między pracą a poczuciem winy. Bo nie każdy ma luksus zamykania laptopa o 16:00 i wolnego weekendu.

Napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama