Reklama

„Nie dotykaj!”, „Nie biegaj!”, „Nie teraz!”, „Nie wolno!”. Te krótkie komunikaty wypowiadamy odruchowo, bez zastanowienia. Nic dziwnego – wierzymy, że słowo „nie” zadziała na dziecko jak znak zakazu. To rzeczywiście działa... do czasu. Nagle okazuje się, że dziecko przestaje na nie reagować, bo słyszy je setki razy dziennie. Zamiast tego możesz użyć innych zdań, które spełnią tę samą funkcję, a jednocześnie nauczą malucha słuchania i uwzględniania granic.

Reklama

1. „Zobacz, co się stanie, jeśli…”

Zamiast mówić: „Nie biegaj po kałużach!”, powiedz: „Zobacz, co się stanie, jeśli wejdziesz w kałużę – twoje buty będą całe mokre. Chcesz mieć mokre skarpetki?”. Takie zdanie pozwala dziecku przewidzieć konsekwencje i podejmować decyzje, zamiast ślepo wykonywać rozkaz.

2. „Tak, możesz… ale najpierw…”

Zamiast: „Nie, nie możesz teraz oglądać bajki!”, spróbuj: „Tak, możesz obejrzeć bajkę, ale najpierw zjedz kolację”. To zdanie zachowuje twoje granice, a jednocześnie daje dziecku poczucie, że jego potrzeby są ważne i zostaną spełnione.

3. „Potrzebuję, żebyś…”

Zamiast: „Nie rozrzucaj klocków!”, powiedz: „Potrzebuję, żebyś odłożył teraz klocki do pudełka”. W ten sposób pokazujesz, czego konkretnie oczekujesz, zamiast skupiać się na tym, czego zabraniasz. Dzieci lepiej reagują na komunikaty z jasnym celem działania.

4. „Spróbuj tak…”

Zamiast: „Nie krzycz!”, możesz powiedzieć: „Spróbuj powiedzieć to spokojniej, wtedy lepiej cię zrozumiem”. To zdanie nie odrzuca emocji dziecka, ale kieruje je w sposób, który jest akceptowany i skuteczny.

5. „Zamieńmy to w zabawę…”

Zamiast: „Nie wchodź tu!”, spróbuj: „Wyobraź sobie, że ta kuchnia to laboratorium i tylko dorośli mogą w nim teraz pracować. Chcesz być moim pomocnikiem i poczekać przy stole?”. Dzieci uwielbiają wcielać się w role, a zabawa zmniejsza frustrację.

Reklama

Nie chodzi o to, by słowo „nie” całkowicie zniknęło z twojego słownika – w końcu czasem trzeba je wypowiedzieć stanowczo i bez dyskusji. Jednak w wielu codziennych sytuacjach da się je zastąpić słowami, które budują w dziecku zrozumienie, a nie opór. Spróbuj tych pięciu zdań przez najbliższy tydzień i zobacz, jak zmieni się wasza komunikacja. Może okaże się, że mniej „nie” to wcale nie więcej ustępstw, ale więcej spokoju i współpracy.

Reklama
Reklama
Reklama