Reklama

Dlaczego wszyscy mówią o „Bluey”?

Jeszcze do niedawna byłam przekonana, że jeśli ktoś pyta o bajkę idealną na wyciszenie dziecka, to odpowiedź zawsze będzie jedna: „Bluey”. Ta australijska produkcja przez lata zdobyła serca rodziców i ekspertów, którzy nie szczędzili pochwał pod jej adresem.

Reklama

Sama wielokrotnie słyszałam, że właśnie te krótkie odcinki, pełne spokojnych dialogów i uroczych scenek z życia rodziny piesków, działają na dzieci niemal jak kołysanka. Znajomi rodzice powtarzali, że po obejrzeniu kilku minut ich maluchy łatwiej się relaksują, a wieczorne zasypianie staje się prostsze.

Nie ukrywam, że też dałam się wciągnąć w ten zachwyt. Sama polecałam „Bluey” jako remedium na stres i dziecięce emocje. Wydawało mi się, że nic lepszego w tej kategorii nie istnieje. Dlatego, gdy zapytałam AI o bajkę najskuteczniej pomagającą dzieciom w wyciszeniu, byłam niemal pewna, że przeczytam znajomy tytuł. Odpowiedź okazała się jednak inna.

„Tygrysek Daniel i jego sąsiedzi” – bajka idealna na stres

Zamiast „Bluey”, przeczytałam: „Tygrysek Daniel i jego sąsiedzi”. Kojarzyłam tę animację, ale nigdy nie zagłębiałam się w jej treść. Może dlatego, że kiedy moje dzieci były małe, serial dopiero zaczynał być dostępny na Netfliksie w Polsce.

Zaskoczyło mnie jednak uzasadnienie wyboru. Wskazano, że ta bajka ma wyjątkowe właściwości uspokajające i może realnie pomóc dzieciom w radzeniu sobie z emocjami. Każdy odcinek to krótka, prosta historia, w której bohaterowie uczą się reagować na codzienne sytuacje. Co ważne – całość prowadzona jest w niezwykle spokojny sposób.

Największe zalety „Tygryska Daniela” i ich wpływ na stres u dziecka:

  • Spokojna narracja i powolne tempo akcji – dziecko nie jest przebodźcowane, łatwiej mu się skupić i wyciszyć.
  • Powtarzalne piosenki i rytuały – przewidywalne elementy budują poczucie bezpieczeństwa, co obniża poziom napięcia.
  • Proste komunikaty emocjonalne – bajka uczy dzieci, jak nazywać i rozumieć własne emocje, co zmniejsza frustrację.
  • Łagodna muzyka w tle – subtelne dźwięki uspokajają, sprzyjają relaksowi i przygotowują do snu.
  • Krótkie odcinki – idealne na wieczór, bo nie rozpraszają, lecz pomagają zakończyć dzień w spokojnym rytmie.

Żałuję, że nie znałam tej bajki wcześniej

Gdy moje dzieci były młodsze, niejednokrotnie szukałam sposobu, żeby ukoić ich emocje po dniu pełnym wrażeń. Stres związany z przedszkolem, drobne konflikty z rówieśnikami, a czasem zwykłe zmęczenie – wszystko to sprawiało, że wieczory bywały trudne. Wtedy z pewnością „Tygrysek Daniel i jego sąsiedzi” mógłby się sprawdzić.

To, co najbardziej mnie przekonało, to właśnie prostota i celowość tej bajki. Nie jest przeładowana bodźcami, nie krzyczy kolorami ani dźwiękami. Wręcz przeciwnie – ma w sobie coś, co przypomina spokojne czytanie bajki na dobranoc.

Dziś mogę tylko żałować, że nie odkryłam jej wcześniej. Ale cieszę się, że mogę polecić go innym rodzicom. Bo jeśli coś ma realną szansę pomóc dziecku się wyciszyć, to właśnie ta niepozorna bajka, którą łatwo przeoczyć wśród hitów platform streamingowych.

Reklama

Zobacz także: Odkryłam bajkę na Netflix, która ratuje poranki. W końcu piję ciepłą kawę, a dziecko nie marudzi

Reklama
Reklama
Reklama