Reklama

Są filmy, które zostają z nami na zawsze – nie tylko dlatego, że oglądaliśmy je jako dzieci, ale dlatego, że wracają do nas, gdy jesteśmy już dorośli.

Reklama

Co oznacza „najlepszy film”? AI nie ma wątpliwości

Okazuje się, że pytanie o „najlepszy film dla dzieci” nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego, czego szukamy: śmiechu? Wzruszenia? Animacji, która zapiera dech? Czy może takiego filmu, który dziecko zapamięta na całe życie, a dorosły zrozumie zupełnie inaczej niż dziesięciolatek?

Mimo to AI pokusiła się o wybór kilku tytułów, które spełniają wszystkie te kryteria. I jeden z nich nazwała niemal doskonałym.

1. „Król Lew” – więcej niż bajka

AI wskazuje właśnie „Króla Lwa” z 1994 roku jako film, który łączy pokolenia, uczy empatii, oswaja stratę i pokazuje siłę powrotu do siebie. To nie tylko animacja – to opowieść o tym, jak dorastamy w cieniu oczekiwań, jak radzimy sobie z żałobą i jak ważne jest, by pamiętać, kim naprawdę jesteśmy.

Dla dziecka: piękna historia i zapadające w pamięć piosenki.
Dla dorosłego: katharsis i łzy, których się nie spodziewaliśmy.

2. „Toy Story” – gdy zabawki uczą o relacjach

Drugim filmem, który AI wyróżnia z pełnym przekonaniem, jest „Toy Story”. Dlaczego? Bo to historia o zazdrości, przyjaźni i przemijaniu – podana tak, że śmieją się dzieci, a dorośli milkną na końcowych scenach. To także pierwszy w historii film w pełni animowany komputerowo – przełomowy nie tylko technicznie, ale też emocjonalnie.

3. „Spirited Away” – czyli japońska baśń z duszą

Nie zabrakło też tytułu mniej oczywistego, ale uznawanego za arcydzieło. „Spirited Away: W krainie bogów” Hayao Miyazakiego to film, który AI nazwała „mistycznym przejściem przez dzieciństwo”. Pełen symboliki, przepięknie animowany, mądry i wymagający – wciąga dzieci, ale zostaje w dorosłych. Jeśli myślisz, że bajki są tylko dla najmłodszych, ten film może zmienić twoje zdanie.

A co z „Shrekiem”? AI nie zapomina o humorze

AI doceniła też „Shreka” – za to, że odwrócił klasyczne bajkowe schematy, wyśmiał księżniczki i rycerzy, a przy okazji dał dzieciom i dorosłym potężną dawkę śmiechu. To przykład filmu, który udowadnia, że inność jest siłą.

Jeden film, wiele znaczeń

To, co łączy te wszystkie filmy, to emocjonalna głębia. Bo najlepszy film dla dzieci to niekoniecznie ten, który ma najwięcej efektów czy najgłośniejszą premierę. To ten, który dzieci rozumieją na swój sposób, a dorośli – na zupełnie inny. Taki, do którego wracamy, gdy chcemy znów poczuć coś ważnego.

A Twój numer 1?

Zapytałam AI o najlepszy film dla dzieci. Teraz pytam Ciebie: co dla Ciebie znaczy „najlepszy”? Czy to „Król Lew”? „Królewna Śnieżka”? A może coś zupełnie współczesnego jak „Coco” czy „Vaiana”? Jedno jest pewne: najlepszy film to ten, do którego chce się wracać. I który mówi coś ważnego – nawet szeptem.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama