Zrób z dzieckiem te 5 rzeczy w sierpniu. We wrześniu będzie ci wdzięczne
Sierpień to nie tylko czas wakacji, ale też idealny moment, by przygotować dziecko na wielką zmianę. Tych 5 prostych rzeczy sprawi, że we wrześniu rozstania będą łatwiejsze, a dziecko – spokojniejsze i pewniejsze siebie.

Pierwsze dni w przedszkolu potrafią być wyzwaniem – dla dziecka i rodzica. Tych 5 prostych ćwiczeń uważności pomoże maluchowi oswoić stres, a tobie – zaufać, że da sobie radę.
Uważność to nie moda. To narzędzie, które naprawdę działa
Moment, w którym nasze dziecko przekracza po raz pierwszy próg przedszkola, bywa trudny. Rozstania, niepewność, nowe twarze, dźwięki, zapachy, rytuały – wszystko to może przytłoczyć. Dzieci, które nie miały wcześniej kontaktu z większą grupą rówieśniczą czy funkcjonowaniem w rytmie placówki, często przeżywają silne emocje: lęk, złość, smutek. Niektóre zamykają się w sobie, inne płaczą przy rozstaniu. I choć to zupełnie normalne, możemy im w tym pomóc.
Nie chodzi o to, by "zahartować" dziecko ani przyspieszyć jego rozwój emocjonalny. Chodzi o to, by dać mu do ręki narzędzia, które będą z nim nie tylko w przedszkolu, ale też przez całe życie. Jednym z takich narzędzi jest uważność – czyli świadome kierowanie uwagi na tu i teraz, bez oceniania, z życzliwością wobec siebie. Tak, uważności można uczyć już trzy- i czterolatków. Co więcej – dzieci chłoną ją intuicyjnie, jeśli tylko pokażemy im, jak.
Poniżej znajdziesz 5 prostych ćwiczeń, które możecie zacząć praktykować jeszcze zanim padnie słowo „przedszkole”. Idealnie, jeśli staną się waszym wspólnym rytuałem.
1. Balonik – czyli oddychanie na miarę przedszkolaka
Poproś dziecko, by położyło ręce na swoim brzuszku. Powiedz mu, że jego brzuch to balonik, który napełniamy powietrzem. Wdech – balonik się powiększa. Wydech – balonik się opróżnia. Możecie zamknąć oczy, położyć się obok siebie i liczyć: „wdech – raz, dwa, trzy… wydech – raz, dwa, trzy…”.
To ćwiczenie pomaga się wyciszyć, uspokoić ciało i emocje. Można je stosować rano przed wyjściem, w samochodzie, a nawet przed snem. Pokazuje dziecku, że oddychanie to jego osobisty przycisk „pauza”, który może nacisnąć w stresującej sytuacji.
2. Stopy w trawie – zakorzenienie w ciele
Ćwiczenie idealne do ogrodu, na balkon albo… na przedszkolnym placu zabaw. Zachęć dziecko, by zdjęło buty i stanęło bosymi stopami na trawie, ziemi, piasku. Powiedz: „Poczuj, jak twoje stopy dotykają ziemi. Jakbyś zapuszczał korzonki. Jesteś jak drzewo – silne i spokojne”.
Dla dziecka to zabawa, dla ciała – informacja: „jestem bezpieczny, mam kontakt z ziemią, nic mi nie grozi”. W stresie dzieci często „odpływają” – kontakt z ciałem pomaga im wrócić do siebie.
3. Magiczne pudełko zapachów
Stwórzcie razem małe pudełko z zapachami, które dziecko lubi i które kojarzą mu się z domem. Może to być wacik nasączony twoimi perfumami, suszony kwiat lawendy, skórka od pomarańczy albo mydełko, którego używacie.
Zanim dziecko pójdzie do przedszkola, możecie ćwiczyć „wąchanie jak detektyw”. Wdech nosem, koncentracja na zapachu, wydech ustami. W ciągu dnia, kiedy dziecku będzie trudno, może sięgnąć po ten zapach i poczuć namiastkę bezpieczeństwa.
Zobacz także: Adaptacja, a potem… miesiąc przerwy. „Spotkanie w przedszkolu to festiwal absurdów”
4. Emocje mają kolor – zabawa w rozpoznawanie uczuć
Weź kartki w różnych kolorach (czerwony, niebieski, żółty, zielony). Powiedz: „Czerwony to złość, niebieski – smutek, żółty – radość, zielony – spokój. Jaki kolor masz dziś w środku?”. To nie tylko buduje język emocji, ale uczy, że każda emocja jest OK – nawet ta trudna.
W przedszkolu dziecko nie zawsze będzie umiało powiedzieć: „jest mi smutno, bo tęsknię”. Ale jeśli wcześniej pozna kolory emocji, łatwiej mu będzie zrozumieć, co czuje – i wyrazić to, choćby przez wskazanie koloru.
5. Lustereczko – czyli „co się dzieje w mojej buzi?”
To ćwiczenie rozwija samoświadomość i autoregulację. Stańcie razem przed lustrem. Zapytaj: „Jak wygląda twoja buzia, kiedy się cieszysz? A kiedy jesteś zły? A gdy ci smutno?” Pokaż emocje na swojej twarzy, pozwól dziecku je naśladować. Potem zapytaj: „Co dziś pokazuje twoja buzia?”
To ćwiczenie pomaga dziecku zauważać, co się z nim dzieje. A samo zauważenie to pierwszy krok do poradzenia sobie z trudną emocją.
Zamiast mówić: „Nie płacz”, pokaż mu, jak być z tym, co czuje
Adaptacja przedszkolna to proces. I choć trudno nam patrzeć na łzy naszego malucha przy rozstaniu, ważne jest, by nie bagatelizować jego uczuć. Zamiast mówić: „Nie ma się czego bać”, „Już jesteś dużym chłopcem”, warto dać mu przestrzeń na emocje i narzędzia, by je uniósł.
Uważność nie rozwiąże wszystkich problemów. Ale pomoże dziecku poczuć, że ma wpływ. Że ma w sobie spokój, oddech, ciało i emocje – i że może się ich nauczyć. A to jeden z najpiękniejszych prezentów, jakie możemy mu dać na progu nowego rozdziału.
Czytaj także: „To działa!” – 5 trików rodziców, gdy dziecko krzyczy i płacze