Reklama

1. Trudno Ci podjąć decyzję

„Matka-helikopter” podejmowała za was wszystkie decyzje – od wyboru ubrania po to, na jakie zajęcia dodatkowe pójdziecie. W sklepie sama decydowała, jaki napój czy przekąskę włożyć do koszyka. Gdy trzeba było wybrać szkołę średnią, już miała gotową listę „najlepszych opcji”.

Reklama

Efekt? Gdy w pracy pojawia się projekt wymagający szybkiej decyzji, wolicie, żeby ktoś inny wziął to na siebie. Niby drobiazg, ale z czasem może zamknąć drogę do awansu.

2. Źle znosisz krytykę

W dzieciństwie mama broniła was w każdej sytuacji. Jeśli nauczyciel wpisał uwagę, następnego dnia pojawiała się w szkole, by „wyjaśnić sprawę”. Jeśli kolega powiedział coś niemiłego, rozmawiała z jego rodzicami. Nie mieliście okazji nauczyć się, że krytyka nie zawsze oznacza atak.

Dziś, gdy szef mówi: „Zabrakło mi tego” i „lepiej to zrobić jak Kasia”, słyszycie: „Ty jesteś beznadziejny” – i zamykacie się w sobie lub od razu tłumaczycie na wszystkie sposoby.

3. Unikacie ryzyka nawet teraz

„Nie wspinaj się wysoko, bo spadniesz”, „Ja wezmę, bo gorące” – takie zdania słyszeliście niemal codziennie. Potem mama wolała sama zadzwonić do szkoły, niż pozwolić wam iść rozmawiać z nauczycielem.

Efekt? W dorosłym życiu wybieracie tylko bezpieczne rozwiązania: zostajecie w jednej pracy latami, bo zmiana wydaje się zbyt ryzykowna; rezygnujecie z wymagającego projektu, bo „coś może pójść nie tak”. Problem w tym, że rozwój wymaga wyjścia ze strefy komfortu. A kiedy ciągle gracie ostrożnie, kariery nie ma – i stoicie w miejscu, patrząc, jak inni idą do przodu.

Rodzice zwykle działają z miłości i troski. Ale czasem najlepsze, co mogą zrobić, to dać dziecku odrobinę przestrzeni na samodzielność. A wy? Rozpoznajecie w sobie te sygnały?

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama