Reklama

Za każdym razem, gdy słyszę od znajomych: „Nie wiem, jak moje dziecko poradziłoby sobie bez mojej pomocy przy lekcjach”, zastanawiam się, kiedy w ogóle dostanie taką szansę. Szkoła nie jest tylko miejscem zdobywania wiedzy, ale też nauką samodzielności, organizacji i radzenia sobie z obowiązkami. Jeśli rodzic siada codziennie obok dziecka i prowadzi je za rękę, to kto tak naprawdę odrabia lekcje – uczeń czy mama z tatą?

Reklama

Praca domowa to nie drugi etat dla rodziców

Moja córka od początku słyszała, że odrabianie lekcji to jej sprawa. Oczywiście, gdy ma pytania, przychodzi i tłumaczymy razem. Ale nie ma czegoś takiego, że siedzę obok przez godzinę i dyktuję jej odpowiedzi albo poprawiam literki. To nie ja dostaję oceny, tylko ona.

Wielu rodziców boi się, że dziecko bez ich pomocy „nie da rady”. Ale czy naprawdę dziesięciolatek nie potrafi przeczytać polecenia i spróbować rozwiązać zadania samodzielnie? Czasem widzę prace domowe, które są niemal kaligrafowane, ozdobione, wyraźnie napisane ręką osoby dorosłej. Tylko że to jest fałszywy obraz. Dziecko w szkole radzi sobie gorzej, bo przyzwyczajone jest do tego, że w domu ktoś wszystko sprawdzi i poprawi.

Dla mnie naturalne jest to, że córka może dostać minus, może oddać pracę z błędami. Lepiej, żeby nauczyciel zobaczył, gdzie są braki, niż żeby w domu ktoś je zakrył. Szkoła ma uczyć, a nie prezentować perfekcyjne zeszyty do oceny rodziców.

mama pomagająca córce w odrabianiu pracy domowej
Pomaganie dziecku w lekcjach to obowiązek rodziców? fot. AdobeStock/Maria

Mogę pomóc, ale nie odrobię lekcji za dziecko

Nie chodzi mi o to, by odciąć się całkowicie. Jestem obok, interesuję się, pytam, co było zadane. Ale rolę korepetytora zostawiam szkole albo faktycznym zajęciom dodatkowym. W domu nie udaję nauczyciela. Dzięki temu moja córka wie, że obowiązki należą do niej. I to działa – sama planuje czas, potrafi odłożyć telefon, żeby zdążyć z lekcjami, a jeśli czegoś nie rozumie, szuka pomocy.

Rodzice często nie zdają sobie sprawy, że wyręczając dzieci, tak naprawdę utrudniają im życie. A przecież każdy z nas chce, żeby nasze dzieci w dorosłości potrafiły podejmować decyzje i działać na własną rękę. Samodzielność zaczyna się właśnie od takich prostych rzeczy jak odrabianie lekcji.

Napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama