Reklama

Piszę o tym nie pierwszy raz, bo pytania wracają jak bumerang. Wystarczy, że zbliża się nowy rok albo głośniejsza dyskusja o budżecie, a w internecie zaczynają krążyć sensacyjne wiadomości: „800 plus tylko dla pracujących”, „koniec z pieniędzmi dla nieaktywnych zawodowo”, „nowe zasady już od stycznia”.

Reklama

Tymczasem Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wydało właśnie bardzo klarowny komunikat – program Rodzina 800 plus ma charakter powszechny.

800 plus: komu przysługuje i dlaczego wciąż wzbudza emocje

Oznacza to, że świadczenie przysługuje każdej rodzinie wychowującej dziecko – niezależnie od sytuacji materialnej czy zawodowej. Nie trzeba mieć etatu, nie trzeba być zarejestrowanym w urzędzie pracy, nie trzeba udowadniać dochodów. Wystarczy, że dziecko spełnia kryterium wieku (do ukończenia 18 lat), a rodzic złoży wniosek przez platformę ZUS lub bankowość elektroniczną.

Ministerstwo stanowczo podkreśla, że nie prowadzi żadnych prac nad modyfikacją zasad przyznawania świadczenia. Co więcej, przypomina, że 800 plus to program stworzony z myślą o dzieciach – nie o kontroli rodziców. W komunikacie czytamy: „Celem programu jest przeciwdziałanie ubóstwu dzieci oraz wyrównywanie szans rozwojowych, a nie dyscyplinowanie rodziców czy kształtowanie zachowań zawodowych”.

800 plus dla rodziców niepracujących
800 plus to program stworzony z myślą o dzieciach – nie o kontroli rodziców, fot. AdobeStock/RomanR

800 plus to nie prezent – to inwestycja w przyszłość dziecka

Z rozmów z rodzicami wiem, że wciąż wielu z nas czuje się skrępowanych, przyznając, że korzysta z tego świadczenia i wydaje je na bieżąco. Niepotrzebnie. Wsparcie finansowe państwa to narzędzie polityki społecznej. W krajach skandynawskich, które często podajemy za wzór, podobne programy działają od lat – i nikt nie zastanawia się, kto na co wydaje te środki.

Ministerstwo słusznie podkreśla, że celem programu jest wyrównywanie szans dzieci, a nie ocenianie stylu życia rodziców. To, że świadczenie otrzymują także osoby niepracujące, ma sens – bo dziecko, niezależnie od tego, czy mama jest w domu, na urlopie wychowawczym, czy tata właśnie szuka pracy, ma takie samo prawo do rozwoju i godnych warunków życia.

Kiedy myślę o 800 plus, nie traktuję tego świadczenia jak „dodatkowych pieniędzy od państwa”. To raczej forma solidarności społecznej – przypomnienie, że wychowanie dziecka to praca na pełen etat, wymagająca czasu, energii i poświęcenia. A każda złotówka, która realnie pomaga w codziennym życiu, to inwestycja w przyszłość całego społeczeństwa.

Jak dobrze zaplanować rodzinny budżet z 800 plus?

Jeśli macie w planach zimowy wyjazd, ferie albo po prostu chcecie lepiej zarządzać domowymi finansami, warto pomyśleć o kilku prostych krokach:

  1. Zróbcie roczny plan wydatków – wypiszcie, ile miesięcznie przeznaczacie na dziecko, a ile moglibyście odkładać z 800 plus.
  2. Załóżcie osobne konto oszczędnościowe, najlepiej takie, na które przelewacie świadczenie automatycznie po jego wpłynięciu.
  3. Odkładajcie małe kwoty regularnie, zamiast sięgać po całość od razu – to najprostszy sposób, żeby nie kusiło.
  4. Włączcie dzieci w planowanie – niech wiedzą, że pieniądze z programu pomagają w realizacji wspólnych marzeń, np. wyjazdu czy zakupu roweru.

Tych kilka punktów może sprawić, że 800 plus nie będzie kojarzyć się tylko z pomocą, ale z realną wartością – spokojem, że możemy naszym dzieciom zapewnić coś więcej niż zaspokojenie podstawowych potrzeb.

Źródło: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej

Reklama

Zobacz też: Dla nauczycieli wycieczki szkolne to koszmar. „Rodzice są gorsi od uczniów”

Reklama
Reklama
Reklama