Córeczki pędzą do szkoły, a my na lotnisko. Koleżanki mówią, że jestem wyrodna
„Dzieci idą na rozpoczęcie, a my pakujemy walizki i fru na leżak” – pisze do nas Natalia o swoim tegorocznym urlopie. Bo czasem, żeby być dobrą mamą, trzeba najpierw zadbać o siebie – nawet jeśli wszyscy wokół pukają się w czoło.

Wrzesień bez dzieci
Początek roku zwykle kojarzy się z porannym stresem, zakupami szkolnymi i godzinami w korkach. Dla mnie i mojego partnera oznacza coś zupełnie innego – kilka dni wolności. Dzieci zostają z dziadkami, a my w ostatniej chwili wykupiliśmy wyjazd do Turcji.
Kiedy powiedziałam o tym koleżankom, poczułam na sobie same ostre spojrzenia. „Jak możesz tak zostawić dzieci?!” – słyszałam. W głowie kotłowały mi się różne myśli, a nawet wyrzuty, ale serce mówiło jedno. Przez całe lato byliśmy razem, przygotowaliśmy je do szkoły. Teraz nadszedł czas na nas.
Mama też człowiek
Przyznaję – w ostatnich tygodniach byłam na pełnych obrotach. Przygotowania do szkoły, wyjazdy na działkę, kupowanie nowych ubrań, przyborów, a do tego home office z dziećmi. Każdego wieczoru padałam ze zmęczenia. I w tym momencie zrozumiałam, że jeśli ja nie odpocznę, nie będę mogła w pełni być z nimi.
Kilka dni bez pośpiechu, i z książką na leżaku, to dla nas nie luksus, a koło ratunkowe. Dzieci z dziadkami są szczęśliwe, kochane i bezpieczne – i o tym musiałam pamiętać, zanim wyrzuty sumienia całkiem mnie przytłoczyły.
Wyrodna? A może mądra?
Społeczeństwo często podsuwa nam etykietki: „mama musi być zawsze przy dziecku”. A ja uważam inaczej. Czasem bycie dobrą mamą oznacza pozwolić sobie na oddech, na chwilę tylko dla siebie. Szczęśliwa mama to mama pełna energii, z zapasem spokoju i beczką cierpliwości – i właśnie to moje dziewczyny zobaczą, gdy wrócę naładowana słońcem.
Teraz upycham ciuchy i gazety w walizkach, a w środku czuję mieszankę ekscytacji i ulgi. Tak, ktoś może mnie nazwać wyrodną. Ale ja wiem swoje: ten wyjazd to nie ucieczka od odpowiedzialności, a inwestycja w nasze rodzinne szczęście. Bo czasem, żeby kochać mocniej, trzeba najpierw pomóc sobie.
Ściskam Was mocno,
Natalia
Kto powiedział, że mama nie może odpocząć? Opowiedzcie nam o swoich wyjazdach bez dzieci. Czekamy na wasze historie: redakcja@mamotoja.pl.
Zobacz też: