Reklama

Pamiętam, jak rok temu w mediach pojawiły się pierwsze doniesienia o dzieciach, które znalazły w cukierkach... gwoździe i igły. Brzmiało to jak ponury żart, dopóki nie okazało się, że to prawda. Policja potwierdziła kilka przypadków, m.in. w Skarszewach, gdzie maluchy podczas tradycyjnego zbierania słodyczy natknęły się na coś, co mogło skończyć się tragedią.

Gwoździe i igły w słodyczach

Burmistrz Skarszew w emocjonalnym wpisie mówił wtedy o „szubrawcach” i „okrucieństwie”. Trudno się dziwić – jakim trzeba być człowiekiem, żeby celowo włożyć ostry przedmiot w cukierek i wręczyć go dziecku? Dla rodziców to był szok. Zaufanie, które buduje się wokół takich rodzinnych i koleżeńskich tradycji, zostało zachwiane.

Teraz, kiedy nadchodzi koniec października, wielu rodziców, w tym ja, podchodzi do Halloween z większą ostrożnością. Bo choć większość ludzi chce po prostu dać dzieciom radość, to wystarczy jeden nieodpowiedzialny gest, by zabawa zamieniła się w koszmar.

Jak uchronić dzieci przed niebezpiecznymi „cukierkami”?

Nie chodzi o to, żeby straszyć czy rezygnować z Halloween, ale żeby podejść do tematu z rozsądkiem. Po tamtej aferze wiele gmin apelowało, żeby dzieci nie zbierały słodyczy od nieznajomych bez obecności dorosłych. Sama w tym roku planuję pójść z moimi dziećmi od domu do domu – nie zostawię ich samych nawet na chwilę.

Warto też pamiętać o prostych zasadach bezpieczeństwa:

  • Sprawdzajcie słodycze, zanim dzieci je zjedzą. Jeśli opakowanie jest naruszone, od razu wyrzućcie.
  • Nie pozwalajcie na jedzenie w drodze. Dopiero po powrocie do domu można spokojnie obejrzeć zawartość koszyczka.
  • Zaufajcie sąsiadom, których znacie. Lepiej ograniczyć trasę i odwiedzić kilka pewnych domów niż ryzykować.
  • Zastanówcie się nad alternatywą. W niektórych miastach organizowane są bezpieczne zabawy w domach kultury lub szkołach, gdzie dzieci mogą się przebrać i dostać słodycze bez ryzyka.

Jako rodzice często chcemy wierzyć, że nic złego się nie stanie. Ale takie historie jak ta z ubiegłego roku przypominają, że przezorność nie jest przesadą, tylko wyrazem troski.

Strach ma wielkie oczy, ale lepiej być czujnym

Pamiętam, że w zeszłym roku wiele osób w internecie próbowało bagatelizować te doniesienia, twierdząc, że to pojedyncze przypadki albo miejskie legendy. Niestety, policja potwierdziła, że część incydentów była prawdziwa. Sama świadomość, że ktoś mógł to zrobić, wystarczy, by odebrać radość z tego dnia.

Dla mnie Halloween to zawsze był czas śmiechu, kostiumów i dziecięcych psot. Ale po tym, co się wydarzyło, podchodzę do tego święta z większą ostrożnością. Nie chcę, żeby moje dzieci bały się świata, ale chcę, żeby były bezpieczne. I tego samego życzę wszystkim rodzicom – czujności, rozwagi i rozmowy z dziećmi o tym, że nie każda zabawa jest bezpieczna.

Warto też przypomnieć, że nawet jeśli takie sytuacje zdarzają się rzadko, każde zgłoszenie ma znaczenie. Policja prosi, żeby reagować natychmiast, jeśli zauważymy coś podejrzanego – nie tylko dla dobra własnego dziecka, ale też innych rodzin w okolicy.

Halloween może być radosne i bezpieczne, pod warunkiem że nie zapomnimy o zdrowym rozsądku. W końcu chodzi o uśmiechy naszych dzieci, a nie o niepotrzebny strach.

Gwoździe w cukierkach na Halloween: to daje do myślenia

Rok po tej aferze wciąż mam przed oczami te zdjęcia słodyczy z wbitymi metalowymi elementami. Gwoździe, igły, a nawet wkłady do temperówek – coś, co trudno sobie wyobrazić. Wiele osób pisało w komentarzach: „Po prostu szok”. I rzeczywiście, nie da się tego nazwać inaczej.

W tym roku znowu przygotuję się wcześniej – kupię własne cukierki, które rozdam sąsiadom, i przypomnę dzieciom, żeby nie jadły niczego bez sprawdzenia. To drobiazgi, które mogą ochronić zdrowie i spokój.

Nie chcę, żeby Halloween zamieniło się w festiwal strachu. Ale chcę, żebyśmy wszyscy pamiętali, że bezpieczeństwo dzieci zaczyna się od naszej czujności. Bo choć światy fikcji i horroru to tylko zabawa, prawdziwe życie bywa dużo bardziej nieprzewidywalne.

Zobacz też: „6-7” to kod i znak naszych czasów. Nauczyciele mają dość tego nowego trendu

Reklama
Reklama
Reklama