Najlepsza książka dla dzieci w historii. Eksperci nie mieli wątpliwości
BBC zapytało 177 ekspertów z całego świata o najważniejsze książki dla dzieci w historii. Wynik nie pozostawia wątpliwości – zwyciężyła opowieść, która od ponad pół wieku rozbudza wyobraźnię najmłodszych. Książka „Tam, gdzie żyją dzikie stwory” Maurice’a Sendaka pokonała nawet „Alicję w Krainie Czarów” i „Małego Księcia”.

Ranking BBC – jak powstał zestawienie?
Brytyjska telewizja BBC poprosiła pisarzy, krytyków i wydawców z 56 krajów o wskazanie dziesięciu najlepszych książek dla dzieci wszech czasów. W sumie oddano 1050 głosów, z których powstał ranking stu tytułów.
Eksperci nie mieli wątpliwości: na pierwszym miejscu znalazła się książka „Where the Wild Things Are” („Tam, gdzie żyją dzikie stwory”) autorstwa Maurice’a Sendaka – amerykańskiego ilustratora i pisarza, który stworzył niezwykle poruszającą opowieść o dziecięcych emocjach i sile wyobraźni.
Dlaczego właśnie „Tam, gdzie żyją dzikie stwory”?
Książka ukazała się w 1963 roku i od razu stała się klasykiem. Jej główny bohater, chłopiec imieniem Max, po kłótni z mamą trafia do krainy zamieszkanej przez potwory. Zamiast się ich bać – zaprzyjaźnia się z nimi. To metaforyczna podróż przez emocje: złość, samotność i potrzebę miłości.
Eksperci podkreślają, że to właśnie autentyczność emocji sprawia, że historia Sendaka nie zestarzała się mimo upływu lat.
„To książka, która pozwala dzieciom zrozumieć siebie. Pokazuje, że złość i bunt nie czynią nas złymi – czynią nas ludźmi” – napisała jedna z jurorek rankingu.
Co jeszcze znalazło się w pierwszej dziesiątce?
Oto pozostałe tytuły, które trafiły do ścisłej czołówki:
- „Tam, gdzie żyją dzikie stwory” – Maurice Sendak
- „Alicja w Krainie Czarów” – Lewis Carroll
- „Pippi Pończoszanka” – Astrid Lindgren
- „Mały Książę” – Antoine de Saint-Exupéry
- „Hobbit, czyli tam i z powrotem” – J.R.R. Tolkien
- „Zorza polarna” – Philip Pullman
- „Lew, czarownica i stara szafa” – C.S. Lewis
- „Kubuś Puchatek” – A.A. Milne
- „Pajęczyna Charlotty” – E.B. White
- „Matylda” – Roald Dahl
Klasyki, które przetrwały pokolenia
W rankingu znalazły się też tytuły, które znają i kochają kolejne pokolenia:
„Harry Potter i Kamień Filozoficzny”, „Ania z Zielonego Wzgórza”, „Heidi”, „Niekończąca się historia” czy „Paddington”.
To książki, które — mimo różnic kulturowych — łączy jedno: potrafią mówić do dzieci ich językiem, ucząc przy tym empatii, odwagi i wiary w siebie.
Dlaczego warto wracać do tych historii z dziećmi?
- Bo to lektury, które nie moralizują, tylko zapraszają do rozmowy.
- Bo uczą, że każda emocja ma swoje miejsce i sens.
- Bo czytane razem — budują więź między rodzicem a dzieckiem.
I wreszcie dlatego, że tak jak Max z książki Sendaka, każde dziecko potrzebuje czasem uciec do swojego „miejsca dzikich stworów”, by potem z większym spokojem wrócić do domu.
Zobacz też: Nauczyciele powinni czytać lektury na głos w klasie. „Nie każdy 8-latek zna litery”