Nawet 1750 zł do wzięcia jeszcze w tym roku, w przyszłym 3500 zł. Rodziny mogą już składać wnioski
Wielu rodziców jeszcze o tym nie słyszało, choć to może być realna ulga dla domowego budżetu przed zimą. Nowa dopłata może sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych i pomóc rodzinom, które co roku boją się rachunków za ogrzewanie.

Nowe świadczenie, czyli bon ciepłowniczy, ma być wypłacane w dwóch turach – za drugą połowę 2025 roku i cały 2026 rok. W sumie można dostać nawet 5250 zł. To nie są drobne – taka kwota potrafi uratować domowy budżet w sezonie grzewczym, kiedy rachunki potrafią wzrosnąć o kilkaset złotych miesięcznie.
Bon ciepłowniczy – wsparcie dla rodzin, które płacą coraz więcej
Program powstał w odpowiedzi na rosnące koszty ogrzewania systemowego, czyli tego dostarczanego z miejskich sieci ciepłowniczych. Wiele rodzin nie ma wpływu na to, jaką cenę ustali lokalna ciepłownia, dlatego rząd zdecydował się wyrównać rachunki w formie bonu.
Co ważne – z dopłaty mogą skorzystać nie tylko mieszkańcy bloków, ale też właściciele domów jednorodzinnych, jeśli są podłączeni do sieci miejskiej.
Kto może liczyć na dopłatę do ciepła i ile wynosi wsparcie?
Zasady przyznania świadczenia są dość przejrzyste. Bon otrzymają ci, którzy korzystają z ciepła systemowego, płacą powyżej 170 zł za gigadżul (GJ) i nie przekraczają określonych progów dochodowych.
Dla gospodarstw jednoosobowych limit wynosi 3272,69 zł netto miesięcznie, a dla wieloosobowych – 2454,52 zł netto na osobę. Jeśli ktoś przekroczy ten próg o niewielką kwotę, świadczenie nie przepadnie – zostanie tylko pomniejszone o wysokość przekroczenia. Minimalna kwota wypłaty to 20 zł.
Wysokość bonu zależy od ceny ciepła w danej miejscowości:
Za drugą połowę 2025 roku:
- 500 zł – przy cenie 170–200 zł/GJ,
- 1000 zł – przy cenie 200–230 zł/GJ,
- 1750 zł – przy cenie powyżej 230 zł/GJ.
Za cały rok 2026:
- 1000 zł – przy cenie 170–200 zł/GJ,
- 2000 zł – przy cenie 200–230 zł/GJ,
- 3500 zł – przy cenie powyżej 230 zł/GJ.
Łącznie można więc otrzymać nawet 5250 zł. Wypłata za drugą połowę 2025 roku przewidziana jest na pierwszy kwartał 2026, a za rok 2026 – na trzeci kwartał 2026.
To realne wsparcie, które może pokryć kilka miesięcy rachunków. W wielu domach taka pomoc oznacza mniej stresu i większy spokój zimą, zwłaszcza gdy dzieci spędzają więcej czasu w domu, a ogrzewanie działa pełną parą.

Jak i kiedy złożyć wniosek o bon ciepłowniczy?
Rodziny, które chcą skorzystać z dopłaty, nie powinny zwlekać. Wnioski za okres lipiec–grudzień 2025 roku można składać od 3 listopada do 15 grudnia 2025, natomiast za rok 2026 – od 1 lipca do 31 sierpnia 2026.
Dokumenty można złożyć:
- w urzędzie gminy właściwym dla miejsca zamieszkania,
- elektronicznie przez aplikację mObywatel,
- albo za pomocą platformy ePUAP.
Warto pamiętać, że urzędy już przygotowują się na przyjmowanie wniosków, więc najlepiej nie odkładać tego na ostatnią chwilę. Formularze mają być proste, a większość danych urząd może sprawdzić automatycznie.
Z doświadczenia wiem, że najwięcej problemów pojawia się wtedy, gdy ludzie czekają do końca terminu – wtedy systemy przeciążają się, a urzędnicy mają ręce pełne pracy. Lepiej więc złożyć wniosek wcześniej i mieć spokój, zamiast stresować się na ostatnią chwilę.
Bon ciepłowniczy: co jeszcze warto wiedzieć?
Bon ciepłowniczy to nie tylko pieniądze, ale też motywacja, by lepiej przyjrzeć się swoim rachunkom. Warto sprawdzić, czy nasza wspólnota mieszkaniowa lub spółdzielnia korzysta z ciepła systemowego, bo to jeden z głównych warunków.
Zdarza się, że budynki mają różne źródła ogrzewania – część bloków wciąż korzysta z indywidualnych kotłów, a wtedy bon nie przysługuje.
Przy okazji składania wniosku warto też przygotować sobie ostatnie faktury za ogrzewanie i potwierdzenie dochodów – to przyspieszy proces.
Dla wielu rodzin ten bon może być pierwszym krokiem do bardziej świadomego zarządzania domowymi wydatkami. Nawet jeśli dopłata nie pokryje całości kosztów, to wciąż jest to zauważalne wsparcie – takie, które może zadecydować, czy zimą będzie ciepło i spokojnie, czy znów trzeba będzie oszczędzać na wszystkim innym.
Jeśli spełniacie warunki, nie warto zwlekać. Bon ciepłowniczy to program, który może odciążyć tysiące polskich rodzin. Wniosek złożycie w kilka minut, a efekty – w postaci realnej ulgi finansowej – poczujecie już w rozpoczętym sezonie grzewczym.
Źródło: forsal.pl
Zobacz też: Dzieci polują na wojanki, płacą po 80 zł za zgrzewkę. Ekspertka: „To niebezpieczne”