Nowe świadczenie dla rodziców. 1500 lub 1900 zł miesięcznie od 29 sierpnia
Już za chwilę na konta rodziców zaczną trafiać spore pieniądze. To nowe świadczenie, które ma realnie odciążyć domowy budżet i wesprzeć tych, którzy łączą pracę z wychowaniem maluchów. Ale nie tylko.

„Babciowe” – 1500 zł co miesiąc przez dwa lata
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o „babciowym”, pomyślałam, że to naprawdę krok w dobrą stronę. Państwo proponuje rodzicom wsparcie w wysokości 1500 zł miesięcznie przez dwa lata – dokładnie od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia dziecka. Nie ma tutaj znaczenia wysokość dochodów, co sprawia, że z programu może skorzystać każdy, kto spełni podstawowe kryteria.
Co ważne, w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami ta pomoc jest jeszcze większa – rodzice mogą otrzymać aż 1900 zł miesięcznie. To spory zastrzyk gotówki, szczególnie w czasach, kiedy koszty życia rosną szybciej niż pensje. Sama pamiętam, jak trudne były pierwsze lata z małymi dziećmi – opiekunka, leki, lekarze, ubranka. Każdy dodatkowy grosz miał wtedy ogromne znaczenie.
Nie bez powodu świadczenie zyskało potoczną nazwę „babciowe”. Chodzi o to, żeby rodzice mogli spokojnie wrócić do pracy, a część pieniędzy przeznaczyć np. na wsparcie dziadków czy opiekunki, którzy zajmują się maluchem.
„Aktywnie w żłobku” – wyższe dofinansowanie zamiast 400 zł
Kolejna część programu to świadczenie „aktywnie w żłobku”. Dotychczas rodzice mogli liczyć na dopłatę do 400 zł miesięcznie do opłat za żłobek. Teraz ta kwota urosła nawet do 1500 zł, a w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami – do 1900 zł.
Dla mnie to przełom, bo nie od dziś wiadomo, że miejsca w żłobkach są drogie, a w dużych miastach ceny wręcz zaporowe. Jeśli ktoś miał dwójkę maluchów w placówce, miesięczne opłaty często przewyższały ratę kredytu. Teraz część tego ciężaru zostanie zdjęta z barków rodziców.
Świadczenie obejmie dzieci uczęszczające nie tylko do żłobków, ale także do klubów dziecięcych czy pozostające pod opieką dziennego opiekuna. Wypłaty przewidziano na 20. dzień każdego miesiąca, czyli szybciej niż w przypadku innych form wsparcia.
„Aktywnie w domu” – także dla jedynaków
Trzecia forma pomocy to świadczenie „aktywnie w domu”. Do tej pory rodzinny kapitał opiekuńczy przysługiwał dopiero na drugie i kolejne dziecko. Teraz pieniądze – 500 zł miesięcznie przez dwa lata – będzie można dostać również na pierwsze i jedyne dziecko. To ogromna zmiana, która daje poczucie równości i sprawiedliwości.
Pamiętam rozmowy z mamami, które czuły się pominięte tylko dlatego, że zdecydowały się na jedno dziecko. Teraz to się zmienia – każda rodzina z maluchem od 12. do 35. miesiąca życia dostanie wsparcie. Wypłaty z tego świadczenia, podobnie jak z „babciowego”, będą realizowane w ostatni dzień roboczy miesiąca.
Kiedy pieniądze trafią na konta rodziców?
Program „Aktywny rodzic” formalnie działa już od października 2024 roku, ale dopiero teraz rodzice zobaczą realne przelewy. 29 sierpnia to dzień, w którym pieniądze w ramach „babciowego” i „aktywnie w domu” zaczną trafiać na konta. W kolejnych miesiącach można spodziewać się regularnych wypłat – zawsze pod koniec miesiąca.
Jako dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem widzę w tym rozwiązaniu nie tylko wsparcie finansowe, ale i inwestycję w przyszłość. Rodzice, którzy mają zapewnione minimum bezpieczeństwa ekonomicznego, łatwiej łączą życie zawodowe z rodzinnym. A dzieci, które trafiają do żłobków czy klubów dziecięcych, zyskują szansę na rozwój społeczny i edukacyjny od najmłodszych lat.
Nowe świadczenia nie rozwiążą wszystkich problemów, ale bez wątpienia pomogą rodzicom odetchnąć finansowo i spokojniej wejść w nowy rok szkolny.
Zobacz też: Przyniosłam do przedszkola śpiworek, poduszkę i kocyk. Po tygodniu zrozumiałam – wrobili nas