Wsteczne 800 plus za każde dziecko: dla kogo, kiedy i ile będzie można dostać?
Zaskakująca petycja emerytów trafiła do Sejmu – domagają się 800 zł miesięcznie za każde wychowane dziecko. Czy państwo wypłaci wsteczne świadczenie? Eksperci ostrzegają: to może uderzyć w budżet.

W Sejmie zawrzało po złożeniu przez środowiska emerytów petycji domagającej się wprowadzenia tzw. wstecznego 800 plus. Seniorzy żądają comiesięcznego dodatku do emerytury w wysokości 800 zł za każde wychowane dziecko.
Petycja o wsteczne 800 plus: kto i dlaczego chce pieniędzy?
Emeryci argumentują, że w czasach PRL i w latach dziewięćdziesiątych nie istniały żadne formy wsparcia rodzinnego na miarę dzisiejszego programu Rodzina 800+. Ich zdaniem to właśnie oni, którzy dziś są na emeryturze, wychowali dzieci odprowadzające obecnie podatki do budżetu państwa.
W petycji złożonej w 2023 roku wskazano, że „to chyba emeryci, którzy wychowali swoje dzieci i żadnych pieniędzy od państwa nie otrzymywali, mają uzasadnione prawo, aby wypłacano im dodatek do emerytury 800 zł za każde wychowane dziecko”. Adresatem petycji jest Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, a autorami przedstawiciele środowisk osób starszych.
Opinia prawna z 2025 roku podważa zasadność świadczenia
15 września 2025 roku Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji wydało opinię prawną dotyczącą projektu wstecznego 800 plus. Autorką dokumentu była dr hab. Magdalena Szczepańska. Opinia zawierała szereg krytycznych uwag, które w praktyce oznaczały odrzucenie petycji przez Komisję do Spraw Petycji.
Ekspertka wskazała, że ograniczenie świadczenia tylko do rodziców-emerytów jest niesprawiedliwe, ponieważ pomija opiekunów prawnych, rodziny zastępcze oraz dyrektorów domów pomocy społecznej. Dodatkowo podkreśliła, że projekt może być niezgodny z zasadą lex retro non agit, ponieważ świadczenie ma rekompensować działania sprzed wielu lat.
Wątpliwości wzbudził także warunek, że dziecko musi obecnie pracować i płacić podatki w Polsce, co czyni przyznanie świadczenia trudnym do zweryfikowania. W opinii pojawiły się też ostrzeżenia przed możliwymi nadużyciami i brakiem jasnych kryteriów wypłaty.
Czy jednorazowa rekompensata zastąpi 800 plus dla emerytów?
W obliczu krytyki prawnej i finansowej pojawiła się alternatywa: jednorazowa rekompensata pieniężna. Zwolennicy tego rozwiązania argumentują, że byłoby ono symboliczne i łatwiejsze do wdrożenia niż comiesięczne wypłaty. Jednorazowa kwota miałaby stanowić formę uznania wkładu wychowawczego seniorów i ograniczyć wpływ na budżet państwa.
Mimo tej propozycji, w projekcie ustawy budżetowej na 2026 rok nie uwzględniono żadnych środków na realizację wstecznego 800 plus ani na ewentualne rekompensaty. Po wydaniu negatywnej opinii prawnej Komisja sejmowa nie kontynuowała prac legislacyjnych.

Argumenty za i przeciw: sprawiedliwość czy zagrożenie dla budżetu?
Sprawa wstecznego 800 plus podzieliła opinię publiczną. Zwolennicy podkreślają potrzebę sprawiedliwości pokoleniowej – wskazują, że seniorzy ponosili realne koszty wychowania dzieci bez jakiejkolwiek pomocy państwa. Ich zdaniem obecne wsparcie w postaci 800+ dla rodzin z dziećmi tworzy nierówność wobec starszych pokoleń, które wychowały dorosłe już dzieci zasilające dziś system podatkowy.
Przeciwnicy alarmują jednak, że regularne wypłaty 800 zł miesięcznie dla milionów emerytów i opiekunów mogą doprowadzić do poważnego obciążenia finansów publicznych. Trudność mogłaby pojawić się również przy weryfikacji prawa do świadczenia, zwłaszcza w przypadkach spornych dotyczących faktycznego wychowania dziecka.
Co dalej z wnioskiem? Decyzja polityczna wciąż nie zapadła
Choć Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przyznało, że obecna ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci nie przewiduje dodatków do emerytury, temat nie został całkowicie zamknięty. Polityka rodzinna nadal pozostaje priorytetem, a rząd nie wyklucza innych form wsparcia dla rodzin i seniorów w przyszłości.
Na ten moment wdrożenie świadczenia wstecznego 800 plus, czy to w formie miesięcznego dodatku, czy jednorazowej rekompensaty, wymagałoby konkretnej decyzji politycznej, poparcia większości parlamentarnej oraz zgody Ministerstwa Finansów. Debata w Sejmie trwa, a społeczne emocje nie słabną.
Źródło: Infor
Zobacz też: „Moja córka mówi tylko o jednym”. Rodzice boją się, jak wytrzymają do świąt