Z pozoru banalna zagadka, a dorośli wymiękają. Dziecko poda wynik w kilka sekund
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to zadanie jest banalne: kto z nas nie pamięta tych prostych działań? A jednak gdy zaczynamy liczyć, pojawiają się schody. Część (dorosłych) internautów jest przekonana, że wynik to 1, inni upierają się przy 9. Kto ma rację i dlaczego? Sprawdźmy to krok po kroku.

To zadanie wygląda niewinnie, ale potrafi zmylić dorosłych. Rozwiążesz równanie 9÷3(2+1)?
Zgodnie z podstawową regułą upraszczamy to, co w nawiasie. W naszym przykładzie (2+1)=3. Dopiero potem przechodzimy do działań równorzędnych: mnożenia i dzielenia. Aby uniknąć nieporozumień, warto mieć pod ręką prostą ściągę:
- najpierw rozwiązujemy nawiasy,
- później potęgi i pierwiastki,
- kolejno mnożenie i dzielenie – działania wykonujemy od lewej do prawej,
- na końcu dodawanie i odejmowanie – także od lewej do prawej.
Kluczowe: mnożenie zapisane w formie nawiasu nie ma specjalnego priorytetu. To zwykłe mnożenie.
Ile to jest 9÷3(2+1)? Rozwiązanie krok po kroku
Rozpiszmy obliczenia jedno pod drugim:
9÷3(2+1)=?
9÷3(3)=?
3(3)=9
Najpierw liczymy nawias (2+1)=3. Następnie działamy od lewej: 9÷3=3, a potem 3×3=9. Poprawny wynik to 9.
Skąd bierze się odpowiedź „1”? Błędny wynik pojawia się wtedy, gdy ktoś traktuje zapis 3(3) jako typowy nawias i to działanie rozwiązuje jako drugie. Takie zapis to jednak zwykłe mnożenie, które nie jest ważniejsze od dzielenia.
Gdy trzymamy się zasad, nie ma miejsca na rozbieżności. W wyrażeniu 9÷3(2+1) liczymy najpierw nawias, a później wykonujemy dzielenie i mnożenie od lewej. Ostatecznie otrzymujemy 9 – wynik, który potwierdzi i podręcznik, i kalkulator, i… pilny piątoklasista.
Zobacz także: Ile to jest 24÷4(6−4)? Z pozoru banał, ale dzieci radzą sobie lepiej niż dorośli